Archiwum miesiąca: styczeń 2011
na słodko
11 stycznia 2008 r. Wypatrzyliśmy w przewodniku ładne zdjęcie jaskini. Szybka decyzja i jedziemy w jej kierunku. Na początek dnia wizyta w cukierni w Bejrucie. Sterty ciastek, pączków, witryny pełne kolorowych torcików. Obsłudze bardzo się podobało, że biegam z aparatem … Czytaj dalej
Bałtowskie Bezdroża – poza konkursem
Dzisiaj na spokojnie, bez świadków, pojechaliśmy w błoto. Na zdjęciach tego nie ma, ale Defender „zdobył” 3 pieczątki, które tydzień temu były poza zasięgiem, a dziś udało się z marszu. O czym to świadczy? że trzeba się uczyć i uczyć. … Czytaj dalej
poszukiwań ciąg dalszy – Namoura, Liban
10 stycznia 2008 Rano udajemy się do portu w celu załatwienia transportu skamieniałości do Polski. Musi to być nietypowy towar bo firma spedycyjna nie wie jak podejść do tematu. Z informacji z Polski dowiadujemy się, że urząd celny ma wątpliwości … Czytaj dalej
w lodzie
jedne z moich ulubionych zdjęć z Libanu
Hackel – ryby biorą…
9 stycznia 2008 Raz jeszcze jedziemy do Hackel. Gdy podjeżdżamy pod dom państwa Noukra (których poznaliśmy dzień wcześniej) czeka już na nas ich syn i zabytkowy peugeot. Przesiadamy się i jedziemy w góry polną drogą. Kilka minut jazdy i ruszamy … Czytaj dalej
kierunek Hackel, jedziemy na ryby ;-)
8 stycznia 2008 r. Kolejny dzień pełen wrażeń. Przejazd przez Bejrut w godzinach szczytu to rozrywka dla ludzi o mocnych nerwach. Europejczyk może czuć się zdezorientowany gdy nikt nie zwalnia przed, a nawet nie zatrzymuje się na czerwonym świetle. Na … Czytaj dalej
w błocie
To był nasz pierwszy start. Chyba trochę inaczej to sobie wyobrażaliśmy. Liczyliśmy na miłą bezstresową przejażdżkę w terenie. Jednak organizatorzy zadbali o zastrzyk adrenaliny. A potem kolejny. I jeszcze jeden… Zaczęło się niewinnie. Ku naszej radości stawiły się niemal wszystkie … Czytaj dalej