Archiwum miesiąca: grudzień 2010
Ania i zbójnicy
Mamusiu – pyta Ania – kto to był Janosik? To był taki rozbójnik, który zabierał bogatym i oddawał biednym – wyjaśnia mama. I potem oni nic nie mieli? No nie mieli – potwierdza mama. To musieli iść do bankomatu! – … Czytaj dalej
Szymon – świątecznie…
Oglądamy z Szymonem film o sowach. Szymon – powiedz „sowa” – proszę. Szymon układa język, rusza buźką i mówi – uhu, uhu !
Maroko – wspominki…
Z pierwszym dniem listopada wróciliśmy z Maroka. Z kolejnej już wyprawy do tego kraju. Niektórzy mnie pytają czy mi się to nie nudzi – przecież jest tyle innych miejsc na świecie wartych odwiedzenia. Owszem, ale czasami nie ma z kim … Czytaj dalej
22? listopada 2009
Kiedy wypożyczaliśmy auto w San Paulo usłyszeliśmy, że nie możemy nim wyjechać z Brazylii. W Foz de Iguasu od właścicielki hotelu usłyszeliśmy to samo. Kiedy podjechaliśmy do granicy argentyńskiej gość z taxi potwierdził tą informację. No to my przejechaliśmy naszym … Czytaj dalej
19 listopada 2009
W zasadzie to już 20ty. Jesteśmy w Santa Rosa. Gerard walczy z „samoapdejtującym” się komputerem. Za każdym razem kiedy go włącza, uruchamiają mu się aktualizacje. Amerykański sprzęt. Ho ho. Nad głowami kręci się wiatrak, a pokój jest tak duży, że … Czytaj dalej