Archiwa tagu: wyprawa do Mali
Afrykańska szkoła jazdy
Zapraszam do przeczytania kolejnego tekstu Pawła. Pojazdy w Afryce (zwłaszcza w Mauretanii) i kultura jazdy to osobny rozdział. Już w Maroku zwracają uwagę ciężarówki załadowane ogromną ilością słomy, których świecące maski przypominają bożonarodzeniową choinkę.
akcja renowacja ;-)
Gliniany meczet przed renowacją…
Maison Des Arts
Tak sobie pomyślałem, że może ktoś trafi na bloga planując wyprawę do Mali. Spotkaliśmy po drodze wiele osób, które z miejsca polubiliśmy, a czasami chyba i my sami zostaliśmy obdarzeni sympatią. Napiszę o nich, bo warto do nich trafić…
Banganoura
Są takie miejsca, o których nic nie wiesz. Jedziesz i jedziesz przez jakieś krzaki, postanawiasz się na chwilę zatrzymać – stajesz i nagle buzia sama ci się otwiera z zachwytu.A chwilę wcześniej droga się rozwidlała. I mogłeś skręcić w lewo … Czytaj dalej
Defender – bohater drugiego planu
Defender dostał w kość. W 5 tygodni zrobiliśmy prawie 21 000 km. Sahara Zachodnia. Na wyprawie przydały się kanistry z paliwem na dachu. A kiedy nawet nie były w użyciu to lepiej się czuliśmy, wiedząc że jadą z nami. Lampka … Czytaj dalej
Maroko – Moulay
Niezłe światło złapaliśmy nad oceanem – ścierające się dwa fronty atmosferyczne, zachodzące słońce, nadchodząca burza.
Paweł wyjazdowo
Pierwszy kontakt Pawła z handlarzem marokańskim przebiegł bezboleśnie. Udało się uciec bez zakupów mimo okazania zainteresowania „oryginalną berberyjską” gitarą.