Archiwum autora: piknik
Moroccan extremes
Tekst Pawła w języku angielskim, wszak przyjaciół mamy rozrzuconych po świecie… There is no other country that I have ever been to, which affords such breathtaking views, such diverse landform features and extreme weather conditions as does Morocco – and … Czytaj dalej
Oumjerane
Człowiek jedzie 4 000 kilometrów do kopalń azurytu w Oumjerane. Dojeżdża, a tam gospodarzowi nie chce się podnieść z podłogi. A za paletę kamieni „krzyczy” 300E. Żegnamy się i wychodzimy. Z Defendera zniknęły 3 naklejki i dodatkowe lusterka boczne. Dobrze, że … Czytaj dalej
na granicy – witamy w Rosso
Przejście graniczne w Rosso (od strony Senegalu) wygląda tak: Kilka słów o afrykańskich granicach. Nie widziałem ich zbyt wiele, a ta którą przejeżdżałem najczęściej – marokańska – zdążyła się względnie ucywilizować. Nie wiem czy mnie to cieszy czy martwi – chyba … Czytaj dalej
witaj w krainie gdzie obcy ginie!
Po udanym polowaniu na dywany wkręciliśmy się z Pawłem na berberyjską imprezę. Początkowo nie do końca serdecznie witani przez miejscową młodzież… 😉 Ciekawa uroczystość. Nie pozwolono nam używać latarek, więc mogliśmy ją podejrzeć tylko w błyskach fleszy, ale to i … Czytaj dalej
architekt wnętrza
Przy śniadaniu oglądaliśmy z Benem program o architektach wnętrz. Zaraz po nim nasz przyjaciel zabrał się za wieszanie ramek ze zdjęciami. Na nic zdały się propozycje rozmieszczenia ich wg jakiegoś logicznego bądź estetycznego układu. Każde zdjęcie zawisło krzywo i na innej … Czytaj dalej