Archiwum kategorii: Maroko
sraczka
kartka z pamiętnika – 9.XI.2011 Drogi Pamiętniku… To nie był dobry dzień. Już rano się okazało, że drogę do Erfoud i powrotną muszę odbyć sam. Paweł się rozchorował i nie był w stanie wsiąść do samochodu. Ruszyłem. Na drodze wyjątkowo pusto … Czytaj dalej
kierunek Goulmima
Kilka zdjęć z trasy Imilchil – Goulmima. Wyjeżdżasz rano w kalesonach, żeby po kilku godzinach pocić się w słońcu. Taki kraj 😉
święta, święta…
Idą święta Bożego Narodzenia. W świecie islamskim, podobny wydźwięk ma Święto Ofiar, zwane też Świętem Barana. Zwyczajowo trwa 4 dni, ale Marokańczycy lubią je rozciągnąć na okres przed- i poświąteczny (bo lubią poleżeć i pojeść). Związane jest z ofiarą Abrahama, … Czytaj dalej
uliczny dialog
Miejsce akcji – Maroko, Erfoud Siedzę w samochodzie, czekam na Pawła który wyskoczył po chleb do sklepu. Podchodzi jakiś pan, opuszczam szybę i zaczyna się dialog… -Dzień dobry. -Dzień dobry. -Przyjechał pan z Hiszpanii? -Ee-przecząco kręcę głową. -Z Francji? -Ee. … Czytaj dalej
Timarirhine
kilka zdjęć z drogi – wioska Timarirhine błękity i szarości
angielski
Miejsce akcji: Maroko – miejscowość Tinjad – restauracja. Dzień dobry – czy mówi pan po angielsku? Trochę – odpowiada kelner – one hundred dirham, two hundreds dirham….
NiePolacy ;-)
Siedzimy przed hotelem w Imilchil. Podjeżdża dwóch Austriaków na motorach. Skąd jesteście? – pada pytanie. Z Polski – odpowiadamy. Niemożliwe – siedzicie bez piwa.