pakowanie…

baterie naładowane…

kanistry – na dachu…

gorzka w bagażniku…

powoli się pakujemy…

Jeden dzień obsuwy – i wszystko wygląda na to, że w sobotę uda się wyjechać. Sprzęt fotograficzny przejrzany, drugie koło zapasowe przypięte na dachu, urwany chlapacz przykręcony, płyty z muzyką zgrane przez Sebastiana, zdjęcia do wiz zrobione. Rodzice pożegnani. Znaczy przygotowania ruszyły. Jutro jeszcze ubezpieczenie, kasety do kamery, proszek do prania i zaległe maile. No i materiały o kopalniach w Mali trzeba by wydrukować…

Ten wpis został opublikowany w kategorii kierunek Mali i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na pakowanie…

  1. pog pisze:

    a od poniedziałku na blogu będę rządził JA 🙂
    Także zapraszam na mini serie:
    1) poniedziałek – recenzje filmów
    2) przepisy kucharskie
    3) środa to dzień Ligi Mistrzów więc tylko wyniki się pojawią
    4)czwartek – przyglądamy się nowym płytom muzycznym na rynku
    5) piątek – niedziela to weekend więc będą tylko jakieś bzdety z wyjadu Piotrka (pozycja nie obowiązkowa)

    Dziękuję i do „przeczytania” już niebawem, niech tylko kamyczek wyjedzie.

  2. piknik pisze:

    Nie no. Pewnie w poniedziałek w Dziale Marketingu impreza. Szefowa w Berlinie, Menducki w Afryce…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *