Region Alnif w Maroku to „zagłębie trylobitowe”. W odsłaniających się skałach paleozoicznych występują warstwy pełne skamieniałości. Przy turystycznych szlakach powstają muzea, sklepy, sklepiki, stragany z trylobitami. Rozwija się przemysł – coraz więcej jest preparatorni. Ci których nie stać na profesjonalne urządzenia pracują przy użyciu młotka i gwoździa – przy czym termin „młotek” oznacza np. przyspawany cylinder z samochodowego silnika do kawałka pręta zbrojeniowego. „Produkt” z takich miejsc rozchodzi się wśród turystów, którzy zechcą się zatrzymać przy drodze.
Tam gdzie nie ma problemu z prądem jest coraz więcej pneumatycznych urządzeń. Marokańczycy jeżdżą po światowych giełdach i targach minerałów i skamieniałości i przyglądają się dostępnym urządzeniom. I inwestują w sprzęt.
Dostępność internetu i znajomość rynku powoduje, że już „na miejscu” okazy rzadkich trylobitów idą w setki a nawet tysiące euro za sztukę. Nim jednak muzealny okaz znajdzie się na półce przechodzi długą drogę.
Na zdjęciach powyżej znajduje się miejsce znane jako Jebel Issiomour. To co się rzuca w oczy to rozkopana warstwa skalna – wzdłuż całego odsłonięcia gdzie pokazuje się na powierzchni po głębokość sięgnięcia kilofem. Oglądając wypreparowany okaz trylobita mało kto zdaje sobie sprawę, że poszukiwacze łupią wapień dewoński na małe kawałki i dopiero gdy znajdą trylobita NA PRZEKROJU skały, kleją kawałki do siebie i przystępują do preparacji.
Klientowi w Europie zdarza się grymasić „proszę pana – ten okaz jest klejony”. Tak proszę pana – odpowiadam – tak jak każdy inny. I tłumaczę historię jego pozyskania, żeby nie wyjść na gbura.
Trylobity „dają zajęcie” nie tylko ich poszukiwaczom i preparatorom, ale pozwalają się rozwijać nowej gałęzi turystyki zwanej jako „geoturystyka”. Szczególnie w Alnif łatwo znaleźć przewodnika, który zabierze w teren i wskaże miejsca gdzie można szukać samemu skamieniałości. Niejednokrotnie robi się to bezinwazyjnie – bez użycia młotka. Co więcej, można i warto przeszukiwać już istniejące hałdy, bo Marokańczyków nie interesują kawałki skał, z których wystaje fragment trylobita. Tylko kiedy znajdą kompletny okaz w przekroju mają pewność, że będzie on cały po preparacji.
Na koniec galeria najbardziej znanych dewońskich „twarzy” z Jebel Issimour i okolic Alnif:
– Coltraneia sp.
Świetne skamieniałości świetny blog jestem pod wrażeniem.. 🙂