przebieram nogami

Zaczynam się wiercić i przebierać nogami, kolano nerwowo podskakuje – w niedzielę Maroko. Mam nadzieję, że tam śnieg mnie nie zaskoczy. Dla zabicia (przyspieszenia upływu) czasu jutro kolejna eskapada do jaskiń na Ponidziu. A za dwa tygodnie będę już wracał tędy:

Ten wpis został opublikowany w kategorii Maroko i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *